BOLESŁAW MALUTKI?
 
To, co książę Bolesław kazał umieszczać na swoich monetach, jako środkach przekazu o największym podówczas nakładzie, zrozumiałe dla współczesnych, dziś rodzi różne interpretacje. Zwłaszcza kilkakrotne przywołanie, co należy podkreślić - po raz pierwszy w naszym mennictwie, postaci i imienia św. Wojciecha, posłużyło do sformułowania jednoznacznych sądów - jak trwoga, to do Boga! Stąd brakteaty, zwłaszcza te, na których święty wyciąga rękę nad głową klęczącego lub stojącego na przygiętych nogach księcia, określano jako "pokutne" i wiązano z pokutą w 1113 roku u grobu męczennika po oślepieniu i śmierci brata Zbigniewa. Gdy tego datowania nie dało się utrzymać i trzeba było przenieść ich wybijanie, jak innych europejskich brakteatów, na lata 30. XII w., uznano je za monety "protekcyjne", mające ukazywać patronat św. Wojciecha nad polskim księciem, chroniącym się w ten sposób przed zagrożeniem, jakim była próba likwidacji przez Niemców niezależności polskiej metropolii kościelnej w Gnieźnie. 

Na zdjęciu: Wyobrażenie księcia Bolesława Krzywoustego na jego denarze (na pdst. fot. S. Suchodolskiego) 

Pojawiła się wreszcie skrajna koncepcja, według której ciąg wyobrażeń ze świętym na monetach Krzywoustego pokazywać ma stopniową degradację pozycji księcia, ciąg skrupulatnie przezeń odnotowanych "upokorzeń". Z karolińskiej jeszcze złotej równowagi elementów świeckich i sakralnych na monetach wyciągnięto kategoryczny wniosek, iż w tym przypadku odstępstwa od niej oznaczać muszą jedno - osłabienie pozycji władcy. I tak Bolesław malał w stosunku do współwystępującego z nim św. Wojciecha, malał (występuje już tylko na 1/4 powierzchni!), aż wreszcie zniknął zupełnie ze swych własnych monet - on i jego imię; pozostał triumfujący Św. Wojciech.
 

Bolesław nie dziw, że Krzywousty

Każdy by się skrzywił, gdy największe sukcesy biorą za najgorsze porażki. Podkreśla się szczególny rozwój kultu św. Wojciecha właśnie za panowania Bolesława Krzywoustego, w nieprzypadkowym związku ze wznowieniem, nawiązującej do osiągnięć Bolesława Chrobrego, polskiej polityki północnej. 

Program ikonograficzny bulli i młodszych monet księcia wskazuje na manifestowanie przez Bolesława Krzywoustego tych daleko idących zamierzeń. Bulla, wyjątkowo ostentacyjny rodzaj pieczęci, nie pozostawia wątpliwości, że to szerszy program polityczny i ideowy, a nie doraźne korzyści propagandowe, doprowadziły do powstania tego szeregu pierwszych przedstawień św. Wojciecha. 

Użyte w tej kampanii środki były niezwykłe: bulla, brakteaty - najświeższa nowinka techniczna z Niemiec. Jej sukces odbił się też echem w krajach ościennych - w Czechach jego sygnałem jest pojawienie się na monetach św. Wojciecha, w Cesarstwie cała skomplikowana intryga zakończona hołdem księcia złożonym cesarzowi Lotarowi w Merseburgu. 

Małgorzata Andrałojć, Mirosław Andrałojć, Archeologia po stronie Krzywoustego. Polska bulla książęca, Archeologia Żywa nr 3 (33) 2005.