KRĄŻEK

Krążek bulli wykonany został z ołowiu. Obecnie, po konserwacji, dostrzec można fragment metalicznego rdzenia w miejscu odprysku po mechanicznym uszkodzeniu na brzegu przedmiotu, resztę powierzchni pokrywa różnej grubości warstwa spękanej patyny, która utrwaliła szczegóły wizerunków. Zachowała się połowa krążka o grubości 2,5 mm, możliwej do zmierzenia średnicy 36 mm i wadze 10,55 g. Pierwotnie średnica była nieco większa, krążek został bowiem kilkakrotnie zgięty, nie przekraczała ona jednak na pewno 40 mm.
 
Krążek ołowiu został celowo zniszczony - przełamany mniej więcej w połowie, wzdłuż najsłabszego miejsca - kanalika do przewleczenia sznurka. Na podstawie analizy uszkodzeń można podjąć próbę zrekonstruowania sposobu, w jaki zabytek zniszczono. Różny jest stan zachowania przełomu w dolnej i górnej części pieczęci. 

Ołowiany krążek bulli przed konserwacją (kliknij, aby powiększyć)

W dolnej strefie, aż do mniej więcej 3/4 wysokości przedmiotu brak zgnieceń, czytelny jest zarys kanalika, a w dwóch miejscach znajdują się fragmenty zapadnięte w pustą przestrzeń po sznurze. W partii górnej zaś kanalik został całkowicie zgnieciony, czytelne są dwa wyraźne zgięcia i wybrzuszenia. Podobnie wygięcia powierzchni, odkształcają silnie jedynie górną część krążka. Niewielkie zmiany w części dolnej są prawdopodobnie pozostałością jednostronnego wygięcia i następnie rozerwania, zaś odkształcenia w partii górnej powstały w wyniku kilkakrotnego zginania tej części w obie strony, zanim krążek ze stosunkowo miękkiego metalu udało się rozerwać. 

"Obecnie powierzchnia bulli pokryta jest pierwotną, mocno spękaną warstwą ustabilizowanej patyny w postaci zasadowego węglanu ołowiu. Biorąc pod uwagę wyjątkową wartość zabytku, z konieczności zastosowano dwie różne nieniszczące uzupełniające się metody. Pierwsza z nich polegała na wykonaniu analizy na spektrometrze typu Spectro - XEPOS, fluorescencyjnym z dyspersją energii i spolaryzowanym promieniowaniem wzbudzającym. Wykonano 3-krotny pomiar elektrodą molibdenową, aluminiową oraz kryształem HOPG o limicie detekcji na poziomie ppm. Wyniki zostały opracowane w oparciu o program obliczeniowy Turbo-Quant dla stopów metali. Rezultat analizy awersu i rewersu zabytku został przedstawiony w poniższej tabeli.
 
Skład chemiczny wskazuje na wysoki udział Pb, przynajmniej na poziomie ok. 92%, potwierdzony przez badania gęstości. Niewielka zawartość pierwiastków takich jak: Fe, As, Sb i Mn  może wskazywać na podobny skład chemiczny bulli do składu chemicznego złóż galeny pochodzącej z niecki bytomsko-chrzanowskiej lub z Dolnego Śląska". 

Na podstawie: M.Biborski, A.Biborski, Wyniki badań składu chemicznego bulli wczesnośredniowiecznej z miejscowości Głębokie, gm. Kiszkowo.

W latach 1998 - 2004 odkryto na terenie Dąbrowy Górniczej - Łośnia dwa duże stanowiska związane z hutnictwem ołowiu. Szczególnie stanowisko nr 8 dostarczyło całego kompleksu obiektów związanych bezpośrednio z procesem wytopu ołowiu. Stwierdzono siedem pieców do wytopu metalu z rud oraz jeden, który można interpretować jako piec odlewniczy (stan na jesień 2004 - badania będą kontynuowane). Dodatkowo wyróżniono dwa prażalniki z rudą żelaza. Sam proces wytopu wydaje się być bardzo zaawansowany i wydajny. W chwili obecnej trwają prace nad jego pełną rekonstrukcją.

Bardzo liczną grupę zabytków stanowią ciężarki ołowiane. W samym Łośniu znaleziono ich 23. Odkryto też ciężarek w koszulce z brązu. Całość materiału zabytkowego określona na podstawie jego cech mieści się w przedziale chronologicznym od drugiej połowy XI wieku do przełomu wieku XII/XIII. 

Wyroby ołowiane poddano również analizom na skład pierwiastków. Wyniki wskazują na uderzające podobieństwo pomiędzy badanymi zabytkami z Łośnia (23 analizy), a ołowianą bullą odkrytą przez p. Małgorzatę i Mirosława Andrałojciów, a także odkrytą przez Jacka Poleskiego ołowianą lunullą z grodziska w Naszacowicach. Wyniki te otwierają szerokie pole dla prac interdyscyplinarnych, jak również prowokują do nowych pytań o rolę wczesnośredniowiecznego hutnictwa w dziejach naszego państwa. 

Rozrzut zaś na dość sporym obszarze (Łosień, Strzemieszyce, Okradzionów, Chruszczobród, Tucznawa) stanowisk związanych z hutnictwem, mam tu na myśli również znaleziska powierzchniowe, świadczy o istnieniu we wczesnym średniowieczu dużego zagłębia hutniczego czerpiącego surowiec ze złóż metali w tym regionie.

Na podstawie: Dariusz Rozmus, O możliwości rodzimego pochodzenia ołowiu użytego do wykonania polskiej bulli.